MotoTato
Motoryzacja widziana okiem rodzica

Test Opel Mokka – miejski wyjadacz w modnym opakowaniu

Czy na rynku jest jeszcze miejsce na kolejnego miejskiego crossovera? Owszem, ale pod warunkiem, że wyróżnia się niebanalną stylistyką, odważnym designem i daje sporo radości z jazdy. Czy taki właśnie jest prezentowany Opel? Czy ma jeszcze więcej zalet, a może zostały do wygarnięcia już tylko wady? Zapraszam na test Opel Mokka.

Pokaż swój styl

Ten samochód od razu przypadnie do gustu osobom mającym własny styl. Wszystkie linie nadwozia emanują w tym aucie śmiałością i dbałością o uliczną niepowtarzalność. Muskularna, dynamiczna sylwetka nowej Mokki odzwierciedla nie tylko koncepcję nowoczesnego designu, ale także kompatybilna jest z aktualną ofertą modelową Opla. Harmonia proporcji daje poczucie, że nie ma to być kolejny środek transportu, a autko, które się po prostu uwielbia. Decydując się na jedną z opcji stylizacji lub personalizacji można wybrać na przykład dach lub maskę w kolorze kontrastującym z nadwoziem. W przypadku testowanego przeze mnie egzemplarza, czerwony dach oraz słupki idealnie komponowały się z czarnym kolorem nadwozia. Do tego ostre linie nadwozia, minimalistyczna wielkość tylnych lamp i przednich reflektorów. Taki styl może się podobać. Osiemnastocalowe felgi również dodają autu zadziorności. Ale coś za coś…

Prowadzenie

Ładne, duże felgi są w małym aucie okej… ale głównie na postoju. W połączeniu ze sztywnym zawieszeniem jest twardo i niezbyt komfortowo. W zamian dostajemy dobrą responsywność progresywnego układu kierowniczego. Bardzo łatwo możemy manewrować dzięki niemu na parkingu, a podczas szybkiej jazdy mamy doskonałe czucie przy wykonywaniu nawet dynamicznych manewrów. Bardzo dobrze działała także automatyczna, 8‑stopniowa skrzynia biegów. Szybko i bez szarpnięć zmieniała biegi, dostosowując się do wybranego stylu jazdy. Sam silnik o pojemności 1,2 litra i mocy 130KM bardzo żwawo wkręca się na obroty, a do tego, jego 3 chrypliwe cylindry całkiem przyjemnie brzmią. Z kolei na niskich obrotach jest bardzo cicho i słychać w zasadzie tylko szum opon. Spalanie bardzo przyzwoite jak na jazdę głównie w mieście z nielekką nogą – 8,3l/100km.

Wnętrze

To co najbardziej spodobało mi się we wnętrzu to kokpit zwrócony w stronę kierowcy. Niby banalna sprawa, ale jednak dzięki temu od razu wiadomo, kto w tym aucie jest najważniejszy. Dziwić może jednak słaba widoczność/dostęp do przycisku „Start Engine” oraz długi czas jego trzymania, aby odpalić pojazd. W codziennym użytkowaniu może być to irytujące. Dobrze wyprofilowane fotele przednie zapewniają wygodną pozycję za kierownicą nawet dla wysokich jak ja osób(ponad 190cm wzrostu). Świetnie prezentują się we wnętrzu czerwone dodatki. Przez masywną konstrukcję słupków Mokki, widoczność z wnętrza jest niezbyt dobra. Wrażenie to potęgują ciemne wykończenia wnętrza oraz ciemna podsufitka. Zaskakującym odkryciem był brak podświetlenia tylnej części wnętrza. Po prostu nie znalazły się tam żadne lampki. Oszczędności, czy celowe spotęgowanie mrocznego charakteru tej wersji? Tego nie wiem.

Systemy i bezpieczeństwo

Mała postura nie oznacza, że nie dało się tu zmieścić sporego arsenału elektronicznych udogodnień i systemów bezpieczeństwa. Wspomnę chociażby o zaawansowanym układzie wykrywania pieszych i rowerzystów z systemem zapobiegania kolizji i hamowania awaryjnego, czy reflektorach matrycowych LED z 10-cioma trybami pracy. Do tego panoramiczna kamera cofania 360º ułatwiająca dostrzeżenie obiektów za samochodem i zbliżających się z boku. Mamy tu także układ wspomagania parkowania przejmujący kontrolę nad kierownicą, hamowaniem i przyśpieszeniem, który wykona ten manewr prawie samodzielnie. W czasie jazdy przyda się aktywny tempomat, jak również system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu.

Multimedia

Proste rozwiązania są najlepsze. Z tego założenia wyszedł Opel, projektując „Pure Panel”, czyli przejrzystą deskę rozdzielczą. Na dużym, 12‑calowym panelu wskaźników wyświetlane są płynnie najistotniejsze informacje o pojeździe i podróży. Zniknęły wszystkie elementy rozpraszające uwagę kierowcy, a pozostały jedynie najważniejsze informacje wyświetlane w formie cyfrowej.  Test Opel Mokka udowodnił, że czas spędzimy tu przyjemnie, niczym na popołudniowym cappuccino w dobrej kawiarni. Funkcje projekcji ekranu smartfona Apple CarPlay i Android Auto, bezprzewodowe odtwarzanie plików dźwiękowych przez Bluetooth, porty USB oraz system nagłośnienia z 6 głośnikami zapewnią odpowiedni poziom rozrywki i informacji.  Nie musimy się też martwić czy zabraliśmy ze sobą odpowiedni kabel do ładowania naszego telefonu, bo na pokładzie jest bezprzewodowa ładowarka indukcyjna.

Praktyczność

Czy mały crossover może spełniać rolę auta rodzinnego? Tutaj mam mieszane uczucia. Po pierwsze, 350 litrów przestrzeni bagażowej – to nie jest szczyt marzeń 4-osobowej rodziny wyruszającej na urlop. Poza tym jego otwieranie umieszczono dość niefortunnie, bo zbyt nisko w zderzaku, co nie jest zbyt praktyczne i intuicyjne. Po drugie, ilość miejsca w kabinie wystarczy na przewóz małych dzieci, ale dla wyrośniętych nastolatków może być już trochę ciasnawo. Zauważyłem jeszcze jeden mankament dotyczący przewożenia maluchów w fotelikach. Przez blisko umieszczone krawędzi drzwi gniazdo pasa bezpieczeństwa, jest problem z zapięciem fotelika. Po prostu trzeba go przysunąć bliżej krawędzi, a to wiąże się z jego pochyleniem do wewnątrz.

Podsumowanie

Cena testowanej wersji Mokki GS zaczyna się aktualnie od 113 900zł. Poza świetnym designem otrzymujemy tu bogate wyposażenie z zakresu komfortu, multimediów oraz bezpieczeństwa. 130-konny silnik i automatyczna skrzynia jest bardzo dobrym połączeniem sprawiającym dużą frajdę z jazdy. Auto świetnie trzyma się drogi, jest dynamiczne i dobrze radzi sobie z pokonywaniem zakrętów. Zabierzemy oczywiście na pokład także pasażerów, jednak na dłuższe wakacje raczej trzeba będzie pojechać pociągiem lub drugim autem w rodzine.

Test Opel Mokka w pigułce

Poniżej ocena najważniejszych elementów, które wg mnie powinny cechować najlepsze auta rodzinne.

Dokładne zasady testowania i szczegóły ocenianych parametrów znajdują się TUTAJ.

  Wygoda podróżowania  

   Bezpieczeństwo

 Osiągi

  Komfort tylnego rzędu

 Bagażnik (350 l.)

  Uniwersalność

  Ekonomia zakupu

Edytuj obrazek  Test ŁOSOSIA (70s.)

 Zużycie paliwa

Emocje z jazdy

Razem: 28 punktów

Za możliwość przetestowania pojazdu dziękuję trójmiejskiemu dealerowi Opel Haller

Pełna galeria test Opel Mokka

4 Komentarze
  1. skupaut.malopolska.pl - napisał

    Fantastyczny samochód. Naprawdę warto go kupić.

  2. Lukasz - napisał

    Bardzo ciekawy test

  3. Dagmara - napisał

    Zgrabne autko.

  4. AUTOMOTOSTEAM - napisał

    Muszę przyznać, że nowe Ople wyglądają nowocześnie i ładnie. Według mnie Opel Mokka to jeden z najładniejszych crossoverów na polskim rynku.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.

Używamy plików cookie na naszej stronie internetowej, aby zapewnić Ci najbardziej odpowiednie wrażenia dzięki zapamiętywaniu Twoich preferencji i powtarzaniu wizyt. Klikając „Akceptuję”, wyrażasz zgodę na użycie WSZYSTKICH plików cookie. Akceptuj Czytaj więcej